Po trzecie sugeruje się, że obecna niska cena na rynku mrożonych malin to tylko i wyłącznie skutek cyklu, który powoduje, że jednego roku ceny są wysokie, a kolejnego mogą być bardzo niskie. Niestety nie jest to prawdą, gdyż wahania w cyklu są raczej w odstępach kilkuletnich (najczęściej 2-3 letnich), a nie rok do roku. Zaś 5,60 zł za kilogram w przypadku malin do mrożenia. Aktualne ceny malin na pewno nie zachwycą producentów. Bowiem najtaniej było do tej pory 20 lipca. Przeciętnie cena malin wynosiła 4,15 zł za kilogram owoców do przetwórstwa. Protesty producentów owoców miękkich. Sytuacja na rynku malin zmusiła producentów do protestów. Ale sezon jest krótszy. Upał gotuje owoce na polu, szczególnie tam, gdzie owoce są uprawiane na foliach. Do tego dochodzi brak ludzi do zbiorów. Na Lubelszczyźnie rozpoczął się skup malin. Zakłady zaczynają od wysokich poziomów 14,00 – 16 złotych za kilogram. Jak aktualnie kształtują się #ceny #malin na skupach ? https://t.co Najtrudniejsza sytuacja jest na rynku malin. Kowalski wskazał, że obecnie najtrudniejsza jest sytuacja na rynku malin. Zwrócił uwagę, że jest połowa sezonu zbioru tych owoców, a najbliższe dwa tygodnie z punktu widzenia cenowego są "kluczowe". Obecnie cena malin w skupie jest na poziomie 5-6 zł za kg. Tu cena zawsze będzie wyższa. W ubiegłym tygodniu resort rolnictwa zapowiedział zmiany, mające na celu pomoc plantatorom malin, którzy zaczęli zastanawiać się nad przerwaniem zbiorów ze względu na niskie ceny w skupach. Wiceminister Rafał Romanowski odwiedził podmioty skupujące maliny. Na skupie za grosze, a w sklepach za krocie. Jak były kilka lat temu po 14-16 zł za kg to nie mówili że to za drogo. cena malin odbija co kilka lat a tu takie zdziwienie że pewnego roku vv29. Truskawki powoli żegnamy, witamy maliny. W marketach za 125-gramowe opakowanie trzeba zapłacić około 7 złotych. Jak wyglądają ceny targowiskowe i ile chcą za maliny internauci, którzy wystawiają ogłoszenia o sprzedaży owoców? Ile trzeba zapłacić za kg malin w naszym regionie? stoisku na toruńskim Rubinkowie za pół kg malin płaci się 12 złotych. Jak jest w innych punktach województwa?Ile kosztują malinyKlienci targowiska w Kowalu koło Włocławka, płacą za te owoce średnio 30 złotych. Przeciętnie o 6 złotych są droższe w Koronowie. Na wąbrzeskim targowisku maliny kosztują około 44 złote. Jeśli chodzi o targowisko Lniano, przeciętna cena za kg to 55 zł. Takie dane przedstawił Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w również: Rolnicy liczą przy zbiorach na pomocników z Ukrainy, bo na rodaków raczej nie mogąSprzedam malinyTo przykładowe ogłoszenia z regionu, które znaleźliśmy w sieciSprzedam owoce maliny, odmiana Radziejowa z własnej miniplantacji. Maliny uprawiane w sposób ekologiczny, bez użycia herbicydów. Plantacja odchwaszczana ręcznie, nawadniana. Cena 17 złotych za kg, odbiór w Bydgoszczy Na sprzedaż maliny prosto z plantacji, 25 zł za kg. Przy zakupie większej ilości od 5 kg negocjacja ceny Sprzedam sadzonki malin z własnej działki bez oprysków owocujące do przymrozków. 3 złote Wysyłka malin od września, w ofercie posiadam: maliny czerwone wcześniejsze - 3 zł; czerwone późniejsze - 3,5 zł; żółte - 4 zł; pomarańczowe - 4 zł i czarne - 5,5 zł Wyjdźmy poza nasze podwórko i zerknijmy na notowania Rynku Hurtowego Bronisze. Tutaj stawki wahają się dzisiaj ( pomiędzy 10 a 15 złotymi. Warto dodać, że w sprzedaży pojawiają się pierwsze informacji: KPODR, Rynek BroniszePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Ceny malin są wyjątkowo wysokie. Sezon na maliny 2021 Rok 2021 nie jest łatwy dla plantatorów malin, ale oferowane ceny malin powinny zapewnić zyski na dobrym poziomie. Jednak zimna i późna wiosna wpłynęła na wysokość plonów. Ponadto brakuje chętnych do pracy przy zbiorach. To bolączka wszystkich plantatorów w całym kraju. Trwa zbiór malin odmian letnich. Ich ceny są wyższe niż w ubiegłym roku, co powinno zrekompensować niższe zbiory. Wiosenne przymrozki wyrządziły wiele szkód. Wyjątkowo wysokie ceny malinPolska liderem na rynku malin w Unii EuropejskiejWojewództwo lubelskie to malinowe zagłębie Malinowy sezon w pełni. Wsparcie dla plantatorów malinSezon na maliny 2021. ProblemyBrakuje chętnych do pracy przy zbiorze malinCena malin na skupie 2021. Podsumowanie Ceny hurtowe w okresie 28 – 30 czerwca br. wg raportu Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynosiły od 18 zł/kg do 40 zł/kg. W drugiej połowie lipca br. ceny malin spadły i wynoszą od 14 zł/kg do 28 zł/kg. Najwyższe są we Wrocławiu (28 zł/kg), a najniższe w Bydgoszczy (14 zł/kg). Ceny netto w skupie wynoszą od 11 zł/kg do 13,50 zł/kg. – Prowadzimy gospodarstwo ekologiczne, a maliny uprawiamy na około 0,30 ha – mówi Jolanta Chlebek z Wandalina w województwie lubelskim. – Mamy odmiany letnie i jesienne. Zbiory są niższe, gdyż maliny przymarzły. Widać to było na młodych pędach, na których nie pojawiły się liście i z czasem obumarły. Ceny malin w tym roku są bardzo wysokie, bo wynoszą 12-13 zł/kg, a w przypadku maliny ekologicznej nawet 15 zł/kg. My nie sprzedajemy świeżych malin. Suszymy je i tłoczymy sok. Polska liderem na rynku malin w Unii Europejskiej Zimna i późna wiosna wpłynęła na jakość plonów, ceny malin są wysokiefot. PIXABAY Polska jest liderem na rynku malin w Unii Europejskiej i ich piątym producentem na świecie, po Rosji, Meksyku, Serbii i USA. Tak wynika z danych, które opracowało Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa na podstawie danych FAOSTAT z 2019 roku. Udział naszego kraju w światowej produkcji malin w 2019 r. wynosił 9 proc. Areał uprawy malin w latach 2012–2020 kształtował się w przedziale 27–30 tys. ha. Według danych GUS zbiory malin w Polsce, w zależności od warunków pogodowych, wahały się od 76–78 tys. ton w nieurodzajnych latach 2015 i 2019, do 129 tys. ton w roku 2016. W 2020 r. zebrano 116 tys. ton malin. W latach 2012–2020 średnie plony tych owoców w Polsce kształtowały się w granicach 2,6–4,5 t/ha. Najważniejsi producenci malin w UE w 2020 roku to: Polska – 115,6 tys. t Hiszpania – 49,6 tys. t Portugalia 26,9 tys. t Niemcy – 7,1 tys. t Bułgaria – 6,2 tys. t Francja – 5,4 tys. t Województwo lubelskie to malinowe zagłębie Za zdecydowaną większość zbieranych w Polsce malin odpowiada województwo lubelskie. To tam znajduje się najwięcej plantacji tych owoców. Zbiory na Lubelszczyźnie w latach 2012–2019 stanowiły 71–85% krajowej produkcji malin. Mniejszy średni udział w krajowych zbiorach malin miały województwa: mazowieckie (3–11%), zachodniopomorskie (2–4%) i podkarpackie (2–3%). Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przekazała, że powierzchnia uprawy malin deklarowana we wnioskach w kampanii 2021 wynosi – zgodnie z aktualnym stanem danych – dokładnie 19 818,65 ha. Malinowy sezon w pełni. Wsparcie dla plantatorów malin Rolnik, który uprawia maliny może ubiegać się o przyznanie jednolitej płatności obszarowej, płatności za zazielenienie, płatności dodatkowej oraz płatności ONW – w przypadku, gdy grunty, na których znajduje się uprawa, są położone na terenach objętych strefą ONW. O stawkach płatności na 2021 r. można będzie mówić – jak co roku – po 30 września, gdy znany będzie obowiązujący kurs euro. Jednym z problemów, z jakimi borykają się plantatorzy są niestabilne ceny malinfot. PIXABAY Oprócz tego, uprawiający maliny mogą się starać o płatność ekologiczną. Może ona zostać przyznana do upraw sadowniczych deklarowanych w ramach wariantu Uprawy jagodowe w okresie konwersji lub Uprawy jagodowe po okresie konwersji. Przyznaje się ją rolnikowi, jeżeli: został mu nadany numer identyfikacyjny w trybie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności; łączna powierzchnia posiadanych przez niego użytków rolnych wynosi co najmniej 1 ha; realizuje 5-letnie zobowiązanie ekologiczne, a od 15 marca 2021 3-letnie; spełnia warunki przyznania płatności ekologicznej w ramach określonych pakietów lub ich wariantów. Rolnik realizujący zobowiązanie ekologiczne powinien przestrzegać określonych wymogów: posiadać plan działalności ekologicznej; nie przekształcać występujących w gospodarstwie rolnym trwałych użytków zielonych; zachować elementy krajobrazu rolniczego nieużytkowane rolniczo, tworzące ostoje przyrody, określone w planie działalności ekologicznej; prowadzić rejestr działalności ekologicznej. Od 2021 roku stawka płatności dla upraw jagodowych w okresie konwersji wynosi 2 239 zł/ha, a po okresie konwersji – 1 960 zł/ha. Sezon na maliny 2021. Problemy Sytuacja plantatorów malin nie przedstawia się jednak tak sielankowo, jak mogłoby się wydawać. Brakuje i środków ochrony roślin i rąk do pracy. Nie mogą tez liczyć na stabilne ceny malin. – Największym problemem plantatorów malin jest mała dostępność środków ochrony biologicznej roślin i wycofywanie preparatów przeciw chorobom grzybowym – wyjaśnia Leszek Przybytniak, przewodniczący komisji rolnictwa i terenów wiejskich Sejmiku Województwa Mazowieckiego. – Malina należy do roślin wyjątkowo wrażliwych na choroby grzybowe, a pogoda w tym roku im sprzyja. To poważny problem. Do tego dochodzi brak rąk do pracy, a owoców przeznaczonych do bezpośredniej konsumpcji nie można zbierać w sposób mechaniczny. Ponadto, uprawa malin obarczona jest dość dużym ryzykiem ze względu na pogodę. Tegoroczna nie jest dobra i zbiory są niższe od ubiegłorocznych. Na pewno też zakończą się wcześniej niż rok temu. – Dochodowość jest na średnim poziomie, ale akurat uprawa malin jest obarczona bardzo dużym ryzykiem – kontynuuje Leszek Przybytniak. – Wystarczy bowiem jedna ulewa, by zniweczyć cały wysiłek. Plantatorzy ponoszą duże nakłady przez kilka lat i dopiero w dłuższym okresie czasu zyski się kumulują. Część upraw jest już pod osłonami, co generuje dodatkowe koszty. Nasz rynek jest otwarty na cały świat, a lokalni producenci nie mają zagwarantowanych cen minimalnych. Powinno się stawiać na konsumpcję owoców świeżych, które zbierane są gdzieś po sąsiedzku. Wówczas są najzdrowsze i dostarczają człowiekowi mnóstwo cennym składników odżywczych. Brakuje chętnych do pracy przy zbiorze malin Kolejną bolączką jest brak rąk do pracy. Nie ma chętnych do zbioru malin. Tak jest w całym kraju, a plantatorzy martwią się, czy zdołają zebrać owoce. – W ubiegłym roku zbiór malin w uprawie gruntowej trwał u nas do końca października, a w tym na pewno zakończy się o wiele wcześniej – stwierdza Marcin Cholewiński z Włoszanowa w województwie kujawsko – pomorskim. – Posiadamy dwie odmiany, wczesną Sokolica i jesienną Delniwa. Jeśli chodzi o odmianę Sokolica, to zbiory są zadowalające. W przypadku tej drugiej dopiero zaczęliśmy ją zrywać, ale już widać, że plon będzie niższy. Odmiana późniejsza bardziej odczuła zimny kwiecień i maj. Słabo kwitła i było gorsze zapylanie kwiatów przez pszczoły. Do tego doszły jeszcze choroby grzybowe i wirusowe. Ceny malin są wyższe od ubiegłorocznych, ale wzrosły koszty zbioru i raczej zysk będzie niższy. Brakuje chętnych do zbioru malin, a jest to o wiele lżejsza praca niż przy zrywaniu truskawek. Maliny sprzedajemy średnio po 18 zł/kg. Dostarczamy je do hurtowni, piekarni, mamy też stragan na targowisku. Bardzo wielu młodych ludzi wyjechało za granicę, a na wsiach pozostali starsi, którzy już nie mogą pracować fizycznie. Zresztą ludzi też jest mniej. – Ceny malin w tym roku są bardzo dobre, ale nie zdołamy zebrać wszystkich malin – martwi się Krzysztof Pryjmak z Mokrzycy w województwie podkarpackim. – Jestem przekonany, że jedna trzecia owoców obleci. Teraz przy zrywaniu powinno pracować około 40 osób, a jest od 10 do 15. To stanowczo za mało. Nie ma chętnych do pracy. Cena malin na skupie 2021. Podsumowanie Polska jest liderem na rynku malin w Unii Europejskiej i ich piątym producentem na świecie. Polskie maliny są smaczne i zdrowe. Jednak plantatorom problemów nie brakuje. Już bowiem wiadomo, że w tym roku zbiory będą niższe od ubiegłorocznych. Wszystko przez niekorzystne warunki atmosferyczne. Najdotkliwiej dała się we znaki późna jak również zimna wiosna. Ceny malin są bardzo dobre, ale z kolei brakuje chętnych do pracy przy zbiorze owoców. Dlatego zyski będą na średnim poziomie. NOWOŚĆ | SU TARROCAPrzeczytaj Nawet wzorca wg COBORU Kiedy sprzedać zboże najlepiej? To pytanie z pewnością zadaje sobie wielu rolników z chwilą rozpoczęcia żniw, jak również po ich zakończeniu. Czy przy aktualnych cenach w skupie, a także rosnących kosztach produkcji rolnicy są w stanie uzyskać zadowalający zysk z hektara? Sprawdźmy! Rok 2022 na rynku zbóż pod znakiem nie tylko gwałtownie rosnących kosztów produkcji, ale również konfliktu zbrojnego na Ukrainie, który przyczynił się do istotnych zawirowań na światowych rynkach płodów rolnych. Ta sytuacja, powoduje również wyraźną destabilizację w Polsce. Wobec tego ciężko przewidzieć jakie będą ceny zbóż w kolejnych tygodniach czy miesiącach. Odpowiedź na pytanie – Kiedy sprzedać zboże z tegorocznych żniw?, nie jest oczywista. Mimo wszystko Wielkopolska Izba Rolnicza przedstawiła analizę różnych scenariuszy w zakresie potencjalnego zysku ze sprzedaży zboża ze żniw 2022. Kiedy sprzedać zboże? WIR podpowiadaKiedy sprzedać zboże najlepiej? Kiedy sprzedać zboże? WIR podpowiada Wielkopolska Izba Rolnicza opracowała analizę zysku ze sprzedaży zboża na przykładzie pszenicy ozimej w oparciu o koszty produkcji, ceny pszenicy w skupie, jak również biorąc pod uwagę otrzymane dopłaty bezpośrednie. Do przygotowanej przez samorząd rolniczy woj. wielkopolskiego analizy na temat tego, kiedy sprzedać zboże przyjęto następujące założenia: plon wynoszący 6t/ha oraz poziom kosztów produkcji wyliczony na podstawie notowań WIR z lipca br. Kiedy najlepiej sprzedać zboże? Wynik finansowy z hektara w zależności od obowiązujących cen w skupie przedstawiono w poniższej tabeli: cena skupu 1800 zł 1450 zł 1400 zł 1350 zł 1300 zł 1200 zł 1100 zł 1000 zł koszty 7781 zł przychody 10800 zł 8700 zł 8400 zł 8100 zł 7800 zł 7200 zł 6600 zł 6000 zł dopłaty bezpośrednie 936 zł wynik finansowy 3955 zł 1855 zł 1555 zł 1255 zł 955 zł 355 zł – 245 zł – 845 zł Jak podają autorzy opracowania kolorem zielonym zaznaczono wartości zgodne z aktualnie obowiązującymi kosztami produkcji i cenami w skupach. Kiedy sprzedać zboże najlepiej? Wielkopolska Izba Rolnicza w odpowiedzi na pytanie – Kiedy sprzedać zboże najlepiej? przygotowała trzy różne od siebie strategie, które mogą stanowić punkt wyjścia do dalszych decyzji. ,,Bierzemy co dają” – co oznacza, że rolnicy decydują się na sprzedaż zboża od razu po żniwach. Wówczas wtedy producenci nie muszą martwić się o koszty związane z magazynowaniem ziarna. Oprócz tego, w tej strategii rolnicy nie muszą martwić się o spadek cen, ale muszą wziąć pod uwagę to że nie zarobią, w przypadku ich znaczącego wzrostu. ,,Czekamy licząc na wzrost cen w skupach” – w przypadku tej strategii rolnicy mogą zarobić dużo więcej, jeżeli cena pszenicy w skupie powróci do poziomu 1800 zł/t. Zdaniem autorów opracowania powyższa strategia jest atrakcyjna, jednak niesie ze sobą ryzyko spadku cen, kosztów przechowywania i strat magazynowych. ,,Strategia mieszana” – ostatnia strategia polega na sprzedaży części zboża zaraz po żniwach, natomiast pozostałą część wtedy, gdy cena zbóż podskoczy do góry. Ostateczna decyzja związana z tym kiedy sprzedać zboże zawsze będzie zależna od rolnika, jego zobowiązań oraz możliwości przechowalniczych. Czytaj również: Prognozy cen zbóż i zbiorów w żniwa 2022. Sprawdź! oraz sprawdź czy wzrosły ceny skupu produktów rolnych Źródło: Wielkopolska Izba Rolnicza NOWOŚĆ | SU TARROCAPrzeczytaj Nawet wzorca wg COBORU Na rynkach hurtowych są dostępne krajowe maliny. Niżej prezentujemy Państwu aktualne ceny malin na rynkach hurtowych z dnia 12 lipca 2022r. : Na Warszawskich Broniszach kilogram polskich malin kosztuje średnio 25,00 złotych za kilogram. Ceny podane w notowaniach Bronisz wynoszą od 22,00 do 30,00 złotych za kilogram. Maliny w hurcie, w Poznaniu kosztują od 26,00 do 32,00 złotych za kilogram. „Zjazdowa” w Łodzi prezentuje ceny do 8,00 złotych za pojemnik 250 gram w przeliczeniu na kilogramy ceny wynoszą do 32,00 złotych za kilogram. Giełda Kaliska prezentuje ceny malin na poziomie 28,00 złotych za kilogram. Na rynku maliny sprzedawane są w opakowaniach 0,5 kg (w cenie 14,00 złotych). Jednostka SAR zamiast wyjść z Helu i pomóc pasażerowi promu, uderzyła w nabrzeże portu w Helu. Jak informuje prokuratura, badająca sprawę wypadku jednostki ratowniczej na Bałtyku, u jednego z ratowników wykryto nieznaczne ilości jednostki SAR na Bałtyku. Trwa śledztwo puckiej prokuraturyDo wypadku doszło w nocy z 10 na 11 lipca. Jak informowało wcześniej Radio Gdańsk, statek ratowniczy „Wiatr” Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa został wysłany na pomoc pasażerowi promu Stena Line, który miał podejrzenie zawału serca. Podczas wychodzenia z portu w Helu jednostka uderzyła w nabrzeże. Wówczas zadecydowano o zawróceniu ratowniczej motorówki. Trzy osoby spośród czterech obecnych na pokładzie trafiły do szpitala. Jednym z najbardziej poszkodowanych był kapitan ws. wypadku ratowników SAR. Jeden z członków załogi był pod nieznacznym wpływem alkoholu - Od czterech osób pobrano krew do badań na zawartość alkoholu oraz ew. środków psychoaktywnych - mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W trzech wypadkach wyniki okazały się negatywne tj. nie stwierdzono zawartości alkoholu, ani żadnych innych psychoaktywnych substancji we krwi. W jednym przypadku stwierdzono, że w krwi jest 0,38 promila ofertyMateriały promocyjne partnera

cena malin na skupie