15 lipca 2005 | 08:15 | ml //mr Ⓒ Ⓟ. „Cykl o Harrym Potterze podstępnie uwodzi młode pokolenie, wypaczając w jego sercach niedojrzałe jeszcze chrześcijaństwo” – w ten sposób ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger ocenił słynną na całym świecie książkę angielskiej pisarki J. K. Rowling.
Students in Harry's year start their O.W.L.s Harry and the others in his Year sit their Ordinary Wizarding Level (O.W.L.) examinations. The first day is Charms, with a written exam in the morning and a practical exam in the afternoon. O.W.L.s occurs over the span of two weeks. Here’s the full schedule. First week of O.W.L.s: Monday… Read More
Josh Hemmings was born on Oct.26, 2001. Josh Hemmings is 206cm / 6'9'' tall. Josh Hemmings weighed 104kg / 228.8lbs when playing. Josh Hemmings is not in the Hall of Fame. Spanish: Josh Hemmings baloncesto estadísticas. German: Josh Hemmings basketball statistiken.
Wymienił tu choćby „Grę o tron”, „Supermana” czy właśnie uniwersum o Harrym Potterze. „Musimy naprawdę skupić się na franczyzach. Od 13 lat nie mieliśmy filmu o Supermanie, od 15 lat nie mieliśmy filmu o Harrym Potterze. Przez ostatnie 25 lat komiksowe filmy DC Comics i seria »Harry Potter« przyniosły studiu duże zyski.
To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono!
Cała seria o Harrym Potterze obejmuje 7 części, które opisują losy młodego czarodzieja od dzieciństwa aż po wczesną dorosłość. Poszczególne części ukazywały się w następującej kolejności: Harry Potter i Kamień Filozoficzny – wydania 1997 (w Polsce 2000 r.) Harry Potter i Komnata Tajemnic – rok wydania 1998 (w Polsce
q5ZyPm. Spektakl "Nie jesteś sam" r., o godz. 17:00, w sali Ośrodka Kultury i Rekreacji w Paczkowie odbędzie się spektakl "NIE JESTEŚ SAM", na który zapraszamy dzieci, młodzież oraz rodziców !!! Wstęp bezpłatny !!! Anonimowi Aktorzy postanowili opowiedzieć o tym, co męczy ich pokolenie. Korzystając z własnych doświadczeń, a przede wszystkim z bacznej obserwacji otoczenia, stworzyli historię, w której będą mogli się odnaleźć nie tylko ich rówieśnicy, współcześni nastolatkowie, ale także każdy z nas, bez względu na wiek, płeć czy światopogląd. Głównym tematem spektaklu jest wszechotaczający każdego z nas "hejt". Serdecznie zapraszamy! Bal absolwentów klasy ósmej w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 3 im. Jana Pawła II w Paczkowie. Bal absolwentów klasy ósmej w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 3 im. Jana Pawła II w Paczkowie. W piątek 17 czerwca 2022 roku w naszej szkole odbył się Bal Ósmoklasisty, który został zorganizowany przez rodziców, uczniów i wychowawców klasy ósmych. W dalszej części imprezy uczennice oraz uczniowie poddali się niczym nieskrępowanej zabawie na parkiecie. Imprezę taneczna poprowadzili DJ KEJBL. Młodzież bawiła się fantastycznie. Było naprawdę radośnie i tanecznie! Przepiękna dekoracja, pyszne dania uświetniły całą zabawę. Tegoroczny Komers z pewnością na długie lata pozostanie dla wszystkich miłym wspomnieniem ! „Dobre wspomnienia są jak klejnoty, Nicky. Nie ma dwóch identycznych. Człowiek zbiera je, zachowuje, aż pewnego dnia, obejrzawszy się za siebie, dostrzega, iż utworzyły długą, wielobarwną bransoletkę”. Za zorganizowanie Balu Ósmoklasisty z całego serca chcielibyśmy wszystkim podziękować. Dziękujemy Dyrekcji, wychowawcom oraz pani Winiarskiej za naukę poloneza. Dziękujemy wszystkim Rodzicom, a w szczególności Państwu Nawłokom, Kaniom, Wylezińskim i Pani Karch za przygotowanie komersu. Dziękujemy za Państwa obecność, pomoc i życzliwość!!! ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO 2021/2022Zapraszamy Rodziców/ Opiekunów na uroczyste zakończenie roku szkolnego 2021/2022, które odbędzie się w dniu 24 czerwca 2022 r. w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 3 im. Jana Pawła II w Paczkowie. Klasy 1 – 3 – plac główny przed szkołą o godzinie Klasy 4 – 7 – plac główny przed szkołą o godzinie Klasy 8 – plac główny przed szkołą o godzinie Msza Święta na zakończenie roku szkolnego zostanie odprawiona w kościele parafialnym o godzinie Serdecznie zapraszamy. Zakończenie roku szkolnego 2021/2022W piątek, 24 czerwca odbędzie się uroczyste zakończenie roku szkolnego 2021/2022 oraz pożegnanie klas ósmych. W związku z prognozami pogody opracowano Wariant A i Wariant B. Wariant A W wyznaczonych poniżej godzinach uroczystości odbędą się na dziedzińcu szkoły. Po uroczystości na dziedzińcu dzieci udadzą się do klas szkolnych. Poniżej przedstawiamy godziny uroczystości. 09:00 klasy I-III 10:00 klasy IV-VII 11:00 klasy VIII Wariant B W razie niepogody (deszcz) uroczystości szkolne odbędą się w sali gimnastycznej o tych samych godzinach podanych w Wariancie A. Dowóz uczniów Dowóz uczniów do szkoły odbywać się będzie zgodnie z rozkładem autobusów. Odwozy uczniów rozpoczną się o godzinie 12:00. Szkolny Zestaw Programów i Podręczników dla klas I - VIII na rok szkolny 2022/2023Harmonogram zwrotu podręczników szkolnychSzanowni Rodzice i Opiekunowie, Drodzy Uczniowie, W dniach od 20 do 23 czerwca 2022 r. biblioteka szkolna będzie przyjmowała podręczniki szkolne. Prosimy o wykorzystanie reklamówek do spakowania wszystkich podręczników. Poniżej przedstawiamy harmonogram: 20 czerwca (poniedziałek) 3-4 godzina lekcyjna – klasa: 8a 4 godzina lekcyjna – klasa: 6a i 4a 5 piąta godzina lekcyjna – klasa: 4b 21 czerwca (wtorek) 3-4 godzina lekcyjna – klasa: 8b 22 czerwca (środa) 1-2 godzina lekcyjna – klasa: 7a 3-4 godzina lekcyjna – klasa 7b 23 czerwca (czwartek) 3-4 godzina lekcyjna – klasa: 5a 4 godzina lekcyjna – klasa: 5b ŚWIĘTO BIBLIOTEKI I BIBLIOTEKARZAŚwięto Bibliotek to czas, w którym oprócz zwykłego wypożyczania książek, zostały zaplanowane konkursy, w których uczniowie musieli się zainspirować głównie książkami pozyskanymi w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Biorąc udział w konkursach, uczniowie mogli się ponieść wyobraźni, zainteresować się literaturą młodzieżową, rozbudzić motywację do czytania oraz wykazać się pomysłowością. KONKURSY LAURKA I ŻYCZENIA DLA BIBLIOTEKI Konkurs przeznaczony był dla uczniów klas I- III. Uczniowie wykonywali laurki, ozdabiali je według własnego pomysłu, w których życzyli Pani Bibliotekarce satysfakcji z codziennej pracy, zadowolonych czytelników oraz regałów pełnych książek. I miejsce- Franciszek Bękarcik, Zofia Nowak II miejsce- Zuzanna Kalisz, Julia Ślęzak III miejsce- Emilia Borówka, Filip Chowaniec, Michał Nawłoka SUPERBOHATEROWIE- MOIM OKIEM- o niezwykłych ludziach, mądrych i odważnych. Konkurs skierowany był dla uczniów klas IV- VIII. Super bohaterów uczniowie przedstawili na wiele sposobów: w czasie podróży, w plenerze lub pozując ze swoim wynalazkiem. I miejsce- Zofia Szafarczyk, Zofia Jałowiec II miejsce- Judyta Jurek III miejsca- Emilia Zając - Konkurs MISTRZ KALIGRAFII W KLASACH I- III. Uczestnicy starannie przepisywali zaproponowany dla każdego poziomu tekst. Oceniane było piękne i wyraźne pismo uczni uczniów. Klasa Ia- Helena Włosik, Helena Nowak KlasaIb- Antoni Pałucki, Zuzanna Wolska KlasaIIa- Martyna Majkowska, Klaudia Kogus KlasaIIb- Mateusz Grzegorzek, Tomasz Skrzypczak Klasa IIIa- Maja Zawada, Maja Królewska Klasa IIIb- Lena Misiarz, Milena Lelek Zwycięzcy otrzymali dyplomy i nagrody rzeczowe ufundowane w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Relacja z egzaminu na kartę rowerowąW dniach 6-8 czerwca uczniowie klasy IV a i IV b przystąpili do części praktycznej egzaminu na kartę rowerową. Egzamin składał się z dwóch części: Część teoretyczna. Było to sprawdzenie wiadomości, część odbywała się w formie testu jednokrotnego wyboru w wersji elektronicznej. Pytania dotyczyły: ogólnej znajomości przepisów ruchu drogowego, znajomości znaków drogowych i zasad ruchu drogowego obowiązujących pieszych i rowerzystów, zasad przejazdu przez skrzyżowania, udzielania pierwszej pomocy medycznej. Część praktyczna Egzamin praktyczny odbył się w przygotowanym Miasteczku Ruchu Drogowego. Polegał na ocenie kierującego rowerem pod względem: a) przestrzegania przepisów w ruchu drogowym, b) umiejętności prawidłowej techniki jazdy, a w szczególności: c) pozycja kierującego na rowerze, d)· upewnienie się o możliwości jazdy, e) · upewnianie się o możliwości skrętów i sygnalizowanie zmian kierunku jazdy, f)· hamowanie i zatrzymywanie pojazdu w określonym miejscu. Egzamin na kartę rowerową zaliczyło z czterdziestoosobowej grupy 37 uczniów. Wszystkim szczęśliwym posiadaczom – pierwszego w życiu „prawa jazdy” Gratulujemy! Nagrody Burmistrza Gminy Paczków dla naszych uczniów!Dzisiaj w Urzędzie Gminy w Paczkowie z rąk Burmistrza pana Artura Rolki i Naczelnika Wydziału Oświaty pani Katarzyny Rolki nasi uczniowie otrzymali dyplomy oraz nagrody za udział w konkursach przedmiotowych na etapie gminnym i za e-Turniej BRD na etapie wojewódzkim. Nagrody otrzymali: Krzysztof Piątek z klasy 8a za zajęcia II miejsca w konkursie z języka angielskiego Amelia Pater z klasy 8b za zajęcie: I miejsca w konkursie z języka niemieckiego III miejsca w konkursie biologicznym III miejsca w konkursie chemicznym III miejsca w konkursie fizycznym Lena Glińska z klasy 8b za zajęcia III miejsca w konkursie języka niemieckiego Nicola Lazar z klasy 7b za zajęcie III miejsca w konkursie biologicznym Zofia Jałowiec z klasy 7a za uzyskanie tytułu Finalisty w II etapie e_Turnieju BRD Opole 2022 oraz za zajęcie: II miejsca w konkursie matematycznym II miejsca w konkursie biologicznym Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów! Wirtualna pracownia wieloprzedmiotowa w ramach Programu "Laboratoria Przyszłości"W dniu wczorajszym, tj. 7 czerwca, gościliśmy Burmistrza Gminy Paczków pana Artura Rolkę, Przewodniczącego Rady Gminy pana Wiesława Barabasza, Naczelniczkę Oświaty panią Katarzynę Rolkę oraz przedstawicieli rodziców naszych uczniów panią Edytę Czogała i panią Beatę Klusek. Przedmiotem wizyty było zaprezentowanie wirtualnej pracowni wieloprzedmiotowej w ramach Programu „Laboratoria Przyszłości”. Założeniem Programu jest nowatorskie podejście do nauczania z wykorzystaniem okularów do wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. System został zaprojektowany tak, aby w pełni zaangażować uczniów w kreatywne i ekscytujące nauczanie. Wizualizacje miejsc w trybie 260o, trójwymiarowe obiekty i złożone struktury na wyciągnięcie ręki to wszystko przenosi lekcje w inny wymiar. System Class VR to nowoczesne treści edukacyjne i nowoczesne narzędzie do realizacji podstawy programowej z wielu przedmiotów. W ramach Programu „Laboratoria Przyszłości” szkoła zakupiła drukarkę 3D, stację lutowniczą do nauczania umiejętności praktycznych na lekcja techniki. Zakupiony został także aparat fotograficzny z możliwością nagrywania wraz z oprzętem, przez co nasi uczniowie, w ramach doradztwa zawodowego, będą kształtować umiejętności fotograficzne. Sala lekcyjne, nr 19, została przystosowana do wieloprzedmiotowej nauki. Została wyposażona w nowe stoliki 6 i 4-osobowe, które w świetle współczesnej metodyki mają za zadanie integrować, a przede wszystkim kształtować umiejętności pracy zespołowej. Sala nr 19 wzbogaciła się także w nowoczesne stanowisko nauczyciela z komputerem i monitorem dotykowym, zintegrowanym z biurkiem. Zaproszeni goście mieli możliwość doświadczyć nowoczesnego sprzętu, który uatrakcyjni naukę naszych uczniów. Nasza szkoła jest szkołą współczesną i przygotowuje uczniów do życia w drugiej połowie XXI wieku, dla których zdobywanie wiedzy poprzez nowoczesne urządzenia cyfrowe będzie krokiem do spełnienia marzeń. Festyn Rodzinny już za czerwca 2022r. w Publicznej Szkole Podstawowej nr 3 im. Jana Pawła II w Paczkowie odbył się po dwuletniej przerwie Festyn on zorganizowany również w celu obchodów jubileuszu 60 – lecia naszej szkoły, dzięki któremu mieszkańcy gminy Paczków mogli wspólnie spędzić sobotnie popołudnie. Aura sprzyjała organizatorom – na plac szkolny licznie przybyli goście, rodzice, młodzież , dzieci i absolwenci. Ceremonii otwarcia Festynu Rodzinnego dokonała Pani dyrektor Urszula Marszałek, która powitała gości, a następnie zwróciła uwagę na trud i wysiłek wychowawców, rodziców, uczniów, pracowników oraz przyjaciół szkoły w przygotowaniu imprezy. Prowadzący imprezę uczennice klasy VIII: Amela, Zosia i Martyna pod opieką Pani Anety Hamerli – Glińskiej i Pani Joanny Kłoczko, zachęcały zebranych do świętowania, rodzinnej rekreacji, spotkań w atmosferze życzliwości i przyjaźni, zakupienia ciast, potraw, napojów, a także do obejrzenia występów utalentowanych uczniów szkoły i absolwentów. Zapowiedziały mecz piłki ręcznej Nauczyciele – Rodzice kontra Uczniowie. Zachęciły do obejrzenia pokazów rozpoczął taniec integracyjny belgijka w wykonaniu uczniów naszej szkoły. Na festynowej scenie gościnnie wystąpiły przedszkolaki z Przedszkola Nr 3 w Paczkowie, którzy zatańczyły poloneza oraz zaprezentowali układ taneczny, a swoje umiejętności wokalne przedstawiły nasze absolwentki: Julia Syrek i Julia Kmiecik oraz uczennica PSP Nr 2 z Paczkowa Martyna klasy z nieodzownym zaangażowaniem rodziców i swych wychowawców przygotowały stoiska wśród nich znalazły się: pieczony prosiak, kiełbaski, kaszanka, pierogi, bigos, frytki, zapiekanki, tortille, wata cukrowa, popcorn, gofry, ciasto, napoje, lody, galaretki i inne smakołyki. Hitem była loteria milusińskich wielką atrakcję stanowiły dmuchany zamek i trampolina. Znalazło się także wiele młodszych i starszych amatorek kolorowych, plecionych warkoczyków i malowania twarzy. W trakcie festynu odbywał się plener malarski w wykonaniu naszych utalentowanych uczniów. Ciekawy i pouczający był pokaz straży pożarnej zaprezentowany przez JRP dyrektor Urszula Marszałek podziękowała za pomoc przy realizacji Festynu Rodzinnego wszystkim zaangażowanym: Urzędowi Miejskiemu w Paczkowie, Panu Markowi Kupczakowi, Panu Andrzejowi Kłoczko – dyrektorowi Ośrodka Kultury i Rekreacji w Paczkowie, Pani dyrektor Przedszkola nr 3 – Katarzynie Jankiewicz, Pani dyrektor ŚDS Agacie Syc – Procherze, Panu Piotrowi Biernatowi, Firmie ASSUS, restauracji „U Grubego”, „Domowi Chleba”, Panu Jarosławowi Blicharskiemu, Panu Bogdanowi okazał się wspaniałym przedsięwzięciem. Przyciągnął wiele rodzin, które mogły ciekawie spędzić sobotnie popołudnie, a także... poczuć się przez chwilę uczniem pomimo swoich trzydziestu, czy czterdziestu lat... Najważniejsze jednak, że w tym dniu wszyscy razem - nauczyciele, rodzice i dzieci- czuli się jedną wielką zgraną rodziną i mogli odetchnąć nie tylko świeżym powietrzem, ale - przede wszystkim – doznać serdecznej atmosfery naszej szkoły!„Bo najpiękniejszy jest uśmiech szczęśliwego dziecka...” 1 czerwca na twarzy każdego dziecka w naszej szkole pojawił się szczery, radosny uśmiech. Tego dnia świętowaliśmy Dzień Dziecka. Każde dziecko i to najmłodsze i to najstarsze z podarowanych prezentów mogło zabrać coś dla siebie, gdyż atrakcji było wiele. Ten dzień ogłosiliśmy „piżamowym dniem” - kolejnym z cyklu „tematycznych piątków”. Hasło przewodnie wg pomysłu kl. 6 A: „Piątek, piąteczek, piątunio... w piżamki lub szlafroczki wszyscy wskakują :) „ Były więc piżamki, kigurumi, szlafroczki i kapcie – czyli jak zawsze kreatywnie i zabawnie. Kolejna atrakcją dla najmłodszych były stacje zadaniowe: wyzwania, : Piżama Party i tańca. Każda klasa przechodząc od stacji do stacji musiała wykonać zaproponowane przez uczniów kl 8A i 8 b zadania. Uczniowie klas 1-3 spisali się na medal !! Atrakcją dla wszystkich uczniów było ...PIŻAMA PARTY :) Była super muzyka, super tańce i oczywiście super humory. Młodsze dzieci i młodzież klas starszych bawiła się fantastycznie. Muzyka tradycyjnie porywała wszystkich do tańca. Było więc muzycznie i tanecznie. Rada Rodziców obdarowała również każde dziecko słodkościami. To był dzień pełen dobrych wrażeń, dobrej energii, radości i uśmiechów. A oto te najpiękniejsze uśmiechy: Życzenia z okazji Dnia Dziecka „ Żyjcie tak, aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniajcie każdą chwilę tak, aby potem wspominać ją z radością. Czerpcie energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukajcie w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Żyjcie najpiękniej jak umiecie…” Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka najserdeczniejsze życzenia dla uczniów Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Jana Pawła II w Paczkowie w imieniu wszystkich pracowników szkoły Dyrektor Szkoły Urszula Marszałek KONKURS WIEDZY O HARRYM POTTERZEDnia 22 kwietnia 2022roku w naszej szkole odbył się Konkurs Wiedzy o Harrym Potterze. Celem konkursu było: rozwijanie zainteresowań współczesną literaturą młodzieżową kształcenie kompetencji czytelniczych - wyrabianie nawyków czytania rozbudzanie motywacji do czytania książek Konkurs miał formę testu i skierowany był do uczniów klas IV- VIII Dlaczego Harry był niezwykłym chłopcem? Ile prezentów dostał Dudley na 11 urodziny? Czego najbardziej bał się Ron? Z tymi i pozostałymi trudnymi pytaniami musieli sobie poradzić fani cyklu książek ,,Harry Potter'' J. K. Rowling, autorką, która stworzyła jedną z najbardziej poczytnych książek dla młodzieży. W konkursie wzięło 16 uczestników. Rozstrzygnięcie i wręczenie nagród odbyło się w bibliotece szkolnej. Uczniowie otrzymali dyplomy oraz nagrody rzeczowe ufundowane w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. WYNIKI KONKURSU I MIEJSCE- EMILIA KUROWSKA II MIEJSCE- JULIA DZIKA, ANTONI PROCHERA, LENA RODAK III MIEJSCE- WIKTOR BOLECHOWSKI, JUDYTA JUREK WYRÓŻNIENIA AMELIA PATER, AMELIA DZIKA, ZOFIA SZAFARCZYK, ALEKSANDRA PAJĄK, KINGA GARBACZ, GRZEGORZ TARNOWSKI, HANNA SZKWARA, HANNA SASAK, LAURA NACHYŁA, KRYSTIAN CIELEŃ GRATULUJEMY WSZYSTKIM UCZESTNIKOM DUŻEJ WIEDZY!
Jaki najgłębszy problem nasuwa encyklika Jana Pawła II pt. Wiara i rozum (1998)? Papież pisze, że nie ma rozbieżności między wiarą religijną a rozumem. Czyżby? A może trzeba powiedzieć wprost, że wiara religijna jest nie do pogodzenia z godnością istoty rozumnej jaką jest człowiek. Dlaczego? Bo w „prawdy wiary”, których prawdziwości w żadnej mierze nie dowiedziono, rozumnej istocie nie godzi się wierzyć. W encyklice czytamy: „ludzki rozum nie musi zaprzeczyć samemu sobie ani się upokorzyć, aby przyjąć treści wiary” (43). „Jeżeli człowiek mimo swej inteligencji nie potrafi rozpoznać Boga jako Stwórcy wszystkiego, to przyczyną …są … przeszkody wzniesione przez jego wolną wolę i grzech” (19). A czy bez upokorzenia własnego rozumu można wierzyć w to, co kościoły do wierzenia podają? Dlaczego mamy wierzyć w biblijne opowieści, mity, cuda, duchy i boga, który ma być duchem doskonałym? Sprzeczności między wiarą religijną a rozumem nie da się załatać sofistycznymi argumentami, ani w jakikolwiek inny sposób. Chciałbym, nie stosując taryfy ulgowej wobec autora, który jest już katolickim świętym, pokazać błędy kryjące się w jego encyklice. A może więcej – chciałbym pokazać manowce ludzkiej psychiki, myśli i kultury; powikłania, z którymi ludzie nie mogą się uporać. Religia i inne irracjonalne wierzenia to właśnie takie manowce, pokrętne ścieżki ludzkiego umysłu, gdzie rozum wytwarza – jak w narkotycznym śnie – urojenia i zwidy, oszustwa i samooszustwa, intelektualne matactwa, wszystko z zadziwiającą inwencją. Dodam, że encyklika JP II jest tu tylko szczegółowym materiałem, problem dotyczy religii i umysłu człowieka. Żeby artykuł nie był zbyt długi, piszę tylko o kilku kwestiach. * Dwa czy jeden rodzaj poznania? JP II stwierdza, że istnieją dwa rodzaje poznania: „obok poznania właściwego ludzkiemu rozumowi … istnieje poznanie właściwe wierze” (idzie o wiarę religijną); „w pierwszym przypadku poznajemy przy pomocy naturalnego rozumu, a w drugim przy pomocy wiary” (8-9). Nie ma problemu ze zrozumieniem, czym jest ten pierwszy rodzaj poznania. Odbywa się ono za pomocą rozumu i zmysłów, posługujemy się nim na co dzień. Udoskonaloną jego wersją jest poznanie naukowe, nauka. Dzięki zastosowanym metodom badawczym i instrumentom służącym obserwacji, poznanie naukowe reprezentuje znacznie wyższy poziom niż to wykorzystywane przez nas na co dzień. Pojęcie rozumu, używane w encyklice, odnosi się do ludzkiej zdolności myślenia, którego efektem jest filozofia i nauka. Ale co to jest poznanie właściwe wierze, poznanie religijne? JP II powołuje się na autorytet pierwszego soboru watykańskiego (1869-1870). To poznanie – pisze – które zawdzięczamy łasce bożej, dzięki niemu odkrywamy tajemnice boże zawarte w objawieniu bożym. Efektem są tzw. prawdy wiary podawane przez Kościół. Trzeba zapytać, czy rzeczywiście można tu mówić o poznawaniu czegokolwiek? I, powiedzmy wyraźnie, rozum staje w cichej lub głośnej opozycji do tych odkryć. Podpowiada, że nie ma czegoś takiego jak poznanie religijne, odkrywanie bożych tajemnic. To tworzenie religijnych fantazji, a nie poznanie, które człowiek rzekomo zawdzięcza łasce bożej. Także przekonanie, że Pismo Święte zawiera boże objawienie nie ma żadnego uzasadnienia. Każdy może powiedzieć o swojej religii lub nawet o swoich fantastycznych opowieściach, że objawił mu je bóg i są prawdziwe. Również opowieści o Harrym Potterze mogłyby być ogłoszone jako boże objawienie. Ktoś może twierdzić, że ateiści nie są w stanie zrozumieć, na czym polega poznanie religijne, bo nie jest im dane. To żaden argument. Równie dobrze wierzący we wróżby tarota mogą twierdzić, że teolodzy katoliccy i ateiści nie są w stanie zrozumieć, że tarot to prawda. Mamy tu do czynienia z całkowicie dowolnymi przekonaniami i roszczeniami do prawdy. A jeżeli ktoś ma na myśli tzw. przeżycia mistyczne (poczucie kontaktu z bogiem), to są one niczym więcej niż szczególnymi stanami psychicznymi. Możne je wywołać środkami farmakologicznymi lub doświadczać jako szczególne poczucie piękna, wielkości czy dziwności otaczającego nas świata, a nie kontaktu z bogiem. Pojęcie poznania religijnego, poznania za pomocą wiary religijnej, to sofistyczny pomysł mający kościelnemu nauczaniu nadać status podobny do poznania racjonalnego i właściwego nauce. Sofistyka to pokrętne rozumowanie, z pozoru poprawne, a w istocie pozbawione podstaw. Nazwa pochodzi od starogreckich wędrownych filozofów, zwanych sofistami, którzy nie stronili od filozoficznego kuglarstwa. Teologia od wieków tym wzorem stoi. * Sofistyczne rozwiązanie Problem relacji między wiarą religijną a rozumem i nauką papież rozwiązuje na sposób sofistyczny, tzn. fikcyjny, niemerytoryczny, manipulując pojęciami, przyjmując dowolne założenia. Czytamy w encyklice: „Chociaż jednak wiara jest ponad rozumem, nigdy nie może zaistnieć prawdziwa rozbieżność między wiarą a rozumem: ten sam Bóg, który objawia tajemnice i udziela wiary, rozniecił też w ludzkim umyśle światło rozumu, nie może zatem tenże Bóg wyprzeć się samego siebie ani też prawda nie może zaprzeczać prawdzie” (55). Po pierwsze, wbrew temu, co pisze papież, wiara religijna (o niej mowa) nie jest i nie powinna być ponad rozumem. Nie ma żadnych merytorycznych powodów, by uznać papieską tezę. Wierzenia religijne w praktyce tylko w niewielkim zakresie decydują o działaniach i myśli ludzkiej. A jak powinno być? To rozum powinien stać wyżej niż wierzenia religijne. Wprawdzie rozum nie gwarantuje trafności decyzji i prawdy, ale wierzenia religijne dają po temu jeszcze mniej podstaw. Lepiej polegać na rozumie niż na religijnych wierzeniach, które w praktyce obarczone są większym ryzykiem błędu. Wywyższając wiarę religijną papież dał wyraz partykularnemu interesowi Kościoła, jego dążeniu do przywilejów i władzy. Można to zrozumieć, ale nie ma to nic wspólnego z prawdą i JP II nie powinien był tego napisać. Kościołowi przydałoby się czasami trochę pokory. Po drugie, nie jest trafne twierdzenie papieża, że „nie może zaistnieć prawdziwa rozbieżność między wiarą a rozumem”, bo jedno i drugie pochodzi od boga, a bóg nie może zaprzeczać sam sobie. Takie rozwiązanie problemu to pokrętna sofistyka. To tak samo jakby powiedzieć, że nigdy nie może zaistnieć prawdziwa rozbieżność między poglądami Kasi i Marysi z V b, bo prawda jest jedna i pochodzi od boga. Albo że nie było prawdziwej rozbieżności między Ptolemeuszem a Kopernikiem. Między wiarą religijną a rozumem, między nauczaniem kościelnym a nauką, istnieje mnóstwo rozbieżności. Papież powołuje się w swoim rozumowaniu na hipotezę boga, który stworzył wszystko, i twierdzi na tej podstawie, że prawdziwych rozbieżności być nie może. Ale rozbieżności są i hipoteza boga niczego tu nie zmienia. Np. Kościół głosi jako prawdę, że istnieje bóg, aniołowie, dusza nieśmiertelna itd. Nauka tego – najdelikatniej mówiąc – nie potwierdza, co oznacza, że nie uznaje tych twierdzeń za prawdę, a nawet za uzasadnione badaniami hipotezy. Czy to rozbieżność? Tak, bardzo poważna. Teiści pocieszają się, że nauka nie zaprzecza istnieniu boga. Jest gorzej. Z punktu widzenia nauki bóg i inne byty, o których mówi religia, to fantazje podobnego rodzaju jak krasnoludki, duchy leśne, wilkołaki, magia, czary i wróżby. Można się zgodzić, że prawda jest jedna, ale Kościół nie zna prawdy. Sprzeczność między tzw. prawdami wiary a tym, co rozum i nauka mogą za prawdę uznać, występuje rzeczywiście. A jeżeli Kościół i papież mówią, że prawdy wiary, które głoszą, pochodzą od boga, jest to pogląd nieuzasadniony, a może grzech pychy. Po trzecie, papież przyjmuje, że skoro bóg dał człowiekowi zarówno rozum, jak i wiarę, wyklucza to prawdziwą rozbieżność w tym względzie. Jest to bardzo wątpliwe założenie. Zdolności te ukształtowały się w procesie ewolucji, ostatnio nawet Kościół skłania się powoli, „jak żółw ociężale”, do uznania ewolucji. A ewolucja wytwarza także sprzeczności, zawdzięczają jej ludzie zarówno skłonność do irracjonalizmu (efektem tego jest częsta wiara w tzw. zabobony, w nieszczęśliwą trzynastkę, w złe duchy hasające po lasach, a także w boga i religię), jak i umiejętność myślenia racjonalnego, dzięki któremu nastąpił rozwój nauki. Tymczasem papież mówi, że wszystko zawdzięczamy bogu, a bóg wykluczył prawdziwą rozbieżność między rozumem a wiarą. Polegałbym na wiedzy o ewolucji, a nie na wierze religijnej. * Co to jest prawda? JP II wyróżnia trzy formy prawdy: „Warto może teraz przyjrzeć się pokrótce tym różnym formom prawdy. Najliczniejsze są te, które opierają się na dowodach bezpośrednio dostępnych lub które można potwierdzić eksperymentalnie. Jest to rząd prawd występujących w życiu codziennym i w sferze badań naukowych. Na innej płaszczyźnie usytuowane są prawdy natury filozoficznej, do których człowiek dociera dzięki zdolności spekulatywnej rozumu. Istnieją wreszcie prawdy religijne, które w pewnej mierze sięgają korzeniami także do filozofii. Są one zawarte w odpowiedziach, jakich różne tradycje religijne udzielają na fundamentalne pytania” (30). Na jakiej jednak podstawie mamy uznać, że wierzenia religijne są prawdziwe? Że są prawdami, a nie fantazjami? Teolodzy katoliccy i JP II (por. 82) uznają tzw. klasyczną definicję prawdy, arystotelesowską, przyjętą także przez św. Tomasza z Akwinu. W tym rozumieniu prawda to zgodność myśli/twierdzenia z faktycznym stanem rzeczy, z rzeczywistością (adaequatio intellectus et rei). Otóż w żaden sposób nie stwierdzono, że zdanie „Bóg istnieje”, jest zgodne z rzeczywistością. Nie ma więc podstaw, by zdanie to uznawać za prawdziwe. No i sprawę można by zamknąć. Nie wiadomo też, jak można by istnienie boga stwierdzić. Kościół przyjmuje, że to, co głosi, opiera się na prawdziwym objawieniu bożym. Skąd wiadomo, że to prawda? Sam papież stwierdza, że to „przeświadczenie” (7). Czy prawda i przeświadczenie to to samo? Nie. Rozum musi buntować się przeciw głosowi Kościoła, bo nie ma żadnych rozumnych podstaw, by uznać, że teksty Pisma Świętego zawierają boże objawienie. Jeżeli ktoś w to wierzy, może co najwyżej powiedzieć: wierzę, bo wierzę, wierzę chociaż jest to pozbawione jakichkolwiek podstaw. Sprzeczność między rozumem a wiarą religijną ujawnia się w pełnej krasie. W historii Kościoła wielu zwolenników miało stanowisko, nazywane fideizmem, według którego wierzy się wbrew rozumowi (idzie o wiarę religijną). Ujęto to w formule: „Wierzę, bo jest to niedorzeczność” – Credo quia absurdum. Kościół odrzuca to stanowisko, chociaż trafnie ujmuje ono, na czym polega wiara religijna. * Depozytariusz archaicznych mitów „U podstaw wszelkiej refleksji, jaką podejmuje Kościół – czytamy w encyklice – leży jego przeświadczenie, że zostało mu powierzone orędzie, które bierze początek z samego Boga (por. 2 Kor 4, 1-2). Wiedzy, którą pragnie przekazać człowiekowi, Kościół nie uzyskał w drodze samodzielnych przemyśleń, choćby najwznioślejszych, ale dzięki przyjęciu z wiarą słowa Bożego” (7). Kościół – jak czytamy – ma przeświadczenie, że jest depozytariuszem prawdziwej wiary. Skąd ta pewność? Skąd to wiadomo? Wyłącznie z oświadczeń tegoż Kościoła. Rozum zgłasza sprzeciw, wszak wielu było takich, którzy oświadczali, że posiedli prawdę. Skąd ma być wiadomo, że to Kościół katolicki, a nie muzułmanie, żydzi czy mormoni głoszą prawdziwe słowo boże? Straszny galimatias jest z tymi religiami. Co ma zrobić człowiek stojący wobec tych niejasności? Nie wiadomo, które są prawdziwe. Najlepiej gdyby uwierzył we wszystkie religie jednocześnie albo stworzył sobie własną. A jeszcze lepiej, gdyby nie wierzył w żadną. A czego depozytariuszem jest Kościół? Archaicznych biblijnych mitów, przetwarzanych od wieków przez kapłanów, teologów i religijnych filozofów. * Fałszywy akord JP II jest ostrym krytykiem współczesnego świata, skrytykował także współczesną demokrację. Można jej wiele zarzucić, ale w tym przypadku krytyka grzeszy kościelnym partykularyzmem i intelektualną ślepotą. W encyklice czytamy, że obecnie doszło „do ukształtowania się pewnej koncepcji demokracji, w której nie ma miejsca na jakiekolwiek odniesienie do zasad o charakterze aksjologicznym, a więc niezmiennych: o dopuszczalności lub niedopuszczalności określonego postępowania decyduje tu głosowanie większości parlamentarnej. Konsekwencje takiego założenia są oczywiste: najważniejsze wybory moralne człowieka zostają w rzeczywistości uzależnione od decyzji podejmowanych doraźnie przez organy instytucjonalne” (89). Parlamenty z pewnością nie są nieomylne, ale przeczytajcie jeszcze raz ten cytat. Znacie ten głos? To głos przeciw demokracji, „fałszywy akord jak syk węża, jak zgrzyt żelaza po szkle”. Papież pisał w 1998 r., fałszywy akord słyszymy do dziś, struna złowróżąca jeszcze nie pękła. JP II nie dostrzegł, że demokracja współczesna opiera się na prawach człowieka, które są w równej mierze koncepcją polityczną, jak aksjologiczną, etyczną. Dokumenty mówiące o prawach człowieka zostały ratyfikowane przez państwa demokratyczne i odgrywają zdecydowanie pozytywną rolę. Natomiast Kościół i jego aksjologiczne idee w wielu krajach Ameryki Łacińskiej oraz Hiszpanii i Portugalii do niedawna służyły karygodnym dyktaturom. Kościół akceptuje prawa człowieka pod naciskiem, do drugiego soboru watykańskiego (1962-1965) programowo był przeciw. Dziś wszelkimi sposobami broni się przed demokratyczną kontrolą nad swoimi poczynaniami, także finansami. Na pewno dzisiejszy Kościół nie jest lepszy od współczesnej demokracji. Papież twierdzi, że w krytykowanej przez niego koncepcji demokracji brak jakichkolwiek odniesień do zasad aksjologicznych, „a więc niezmiennych”. To bardzo poważne oskarżenie, w istocie odsądzenie od czci, od uznawania jakichkolwiek wartości etycznych, bo aksjologia to wartości. Powiedzmy więc wyraźnie, że papież manipuluje pojęciami, uprawia sofistykę. Utożsamił aksjologię z zasadami niezmiennymi, czyli w jego rozumieniu ustanowionymi przez boga i głoszonymi przez Kościół. Pozwoliło mu to oskarżyć współczesną demokrację o brak jakichkolwiek zasad aksjologicznych. Inaczej mówiąc, skoro rzekomo boże zasady aksjologiczne ustalają kościelni hierarchowie, to jak ktoś nie uznaje aksjologii ustalonej w Watykanie, to według papieża nie uznaje jakiejkolwiek aksjologii. Sprytne rozumowanie, ale nie fair. JP II ujawnia kościelne dążenie do monopolu na ustalanie zasad moralnych, do negowania etyki świeckiej, do ustalania standardów w demokratycznym państwie, bo Kościół rzekomo reprezentuje niezmienne i boskie zasady aksjologiczne. Trzeba powiedzieć zdecydowanie, Kościół nie ma moralnego tytułu do ustalania standardów aksjologicznych stojących ponad etyką świecką, świeckimi prawami człowieka oraz demokracją opartą na tych prawach. Dlaczego? Bo Kościół jest instytucją grzeszną, nie jest nieomylny, to co głosi nie jest głosem boga, tylko głosem hierarchów naginających rzekomo niezmienne zasady do własnych doraźnych dążeń. Jak chcą, to zmieniają aksjologię, jak nie chcą to nie zmieniają. Wbrew temu, co hierarchowie mówią, nie reprezentują niezmiennej aksjologii lecz swoje partykularne interesy. Wiele jeszcze można by złego powiedzieć o tej encyklice. Ale obiecałem, że tekst nie będzie zbyt długi, więc tylko słowo na zakończenie. Według badań sondażowych 20-23% Polaków nie wierzy w duszę nieśmiertelną, niebo, sąd ostateczny, cuda. 7-9% nie ma zdania w tych sprawach (CBOS, 2015). W Europie zachodniej niedowiarków jest dużo więcej, a około 50% Holendrów i Szwedów nie wierzy w boga, 34% Niemców, 23% Hiszpanów (World Values Survey, 2010-2014). Skąd ta laicyzacja? W encyklice JP II czytamy: „ludzki rozum nie musi zaprzeczyć samemu sobie ani się upokorzyć, aby przyjąć treści wiary” (43). Kościół każe wierzyć w duchy, anioły, szatana i boga jako ducha doskonałego, w duszę nieśmiertelną, zbawienie, niebo, piekło, potępienie, sąd ostateczny, w boskie pochodzenie Pisma Świętego. Kościół każe w to wszystko wierzyć, a jednocześnie nie chce przyznać, że człowiek, przyjmując religijne treści, których prawdziwości nie dowiedziono, sam się poniża, pozbywa się godności istoty rozumnej, upokarza. I że to poniżenie musi się kiedyś skończyć. Rozum ludzki buntuje się przeciw zaprzeczającej mu wierze religijnej. Mamy dramat niezgody między wiarą religijną a rozumem, Kościołem a ludzką godnością. – Alvert Jann …………………………………………………………………………… Alvert Jann: Blog „Ćwiczenia z ateizmu” –– – Nauka nie wyjaśnia wszystkiego, religia nic nie wyjaśnia. O ateizmie, religii i nauce piszę w artykułach: „Teoria Boga krótko wyłożona” – „Koniec świata według Kościoła” – „Lekcje religii w szkołach wyższych” – „Wypędzanie szatana” – „Sens według teologów i nie tylko” – „Racjonalność według teologów” – i innych. ……………………………………………………………………………….. * Link do encykliki „Wiara i rozum” – ………………………………………………………………………..
„Cykl o Harrym Potterze podstępnie uwodzi młode pokolenie, wypaczając w jego sercach niedojrzałe jeszcze chrześcijaństwo” – w ten sposób ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger ocenił słynną na całym świecie książkę angielskiej pisarki J. K. włoski dziennik „La Repubblica” ujawnił treść listu obecnego Papieża do autorki książki o szkodliwości serii o Harrym Potterze. Dwa lata temu Gabriele Kuby, niemiecki krytyk literacki, przysłała ówczesnemu prefektowi Kongregacji swą najnowszą pracę, zatytułowaną „Harry Potter – Gut oder Böse?” (Harry Potter – dobry czy szkodliwy?). 7 marca 2003 roku kardynał Ratzinger podziękował jej za przesyłkę, dodając własną ocenę postaci i przygód wykreowanych przez J. K. Rowling.„Mamy tu do czynienia z podstępnym uwodzeniem, które wypacza w sercach niedojrzałe jeszcze chrześcijaństwo” u młodych czytelników – napisał przyszły następnym liście do pani Kuby, z 27 maja 2003, kardynał wyraził zgodę na ujawnienie jego sądu na temat Harrego gazeta przypomina, że książka Gabriele Kuby dementuje pogłoski, jakoby wielbicielem brytyjskiego małego czarodzieja był Jan Paweł Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Przestałam chodzić do kościoła, chciałam nawet przejść na buddyzm. Ponadto byłam zaczytana w Harrym Potterze, wampirach, „Witch”, oglądałam anime (japońskie filmy animowane), uwielbiałam rysować mangę (japoński komiks) – wyznaje w 33. numerze Miesięcznika Egzorcysta (maj 2015), poświęconym fałszywym aniołom, Karolina. W swoim świadectwie zdradza również: Doszło do tego, że Halloween było dla mnie ważniejsze niż urodziny. Planowałam je już kilka miesięcy wcześniej. Demon groził mi, czasem chciał mnie przekupić, proponował pieniądze, sławę. Jednego razu chciał mi nawet dać jakieś zioła na dolegliwości, które mi dokuczają. Jednak na żadne układy ze złem nie można się godzić. Nawet na te, które mogą mieć pozory dobra – wyznaje w wywiadzie Grzegorza Felsa zatytułowanym „Uwolnienie jest łaską” o. Gerard Bula OFM, egzorcysta i kapelan Okręgowego Szpitala Kolejowego w Katowicach-Panewnikach. Opowiada też historię dziewczyny uzależnionej od lektury książek o Harrym Potterze: Każdą wolną chwilę spędzała na obcowaniu z bohaterami owych książek. W konsekwencji pojawiły się u niej lęki, dziwny niepokój. Źle czuła się w kościele i była wewnętrznie zmuszona z niego wychodzić. Kilka razy ją egzorcyzmowałem. Kim jest anioł? Jakie pełni funkcje? Co w Piśmie Świętym można znaleźć na temat aniołów? Czy jest jakaś hierarchia pośród aniołów? Na te i inne pytania odpowiedzi udziela ks. prof. dr. hab. Stanisław Longosz, emerytowany profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w wywiadzie „Kościół o aniołach”. Zwraca także uwagę, że za opiekę winniśmy aniołów wysławiać i błogosławić, ale nie powinniśmy oddawać im czci należnej Bogu ani składać im za to ofiar. Aniołów nie można przywoływać za pomocą magicznych praktyk, polecanych przez ezoteryczne książki i czasopisma. Istoty te są bowiem wysłannikami Boga, a nie ludzi. Jeśli magiczne zaklęcia mogą zachęcić do przybycia aniołów, to tylko tych upadłych… – ostrzega w swoim artykule „Uriel, Raguel, Tubuel…Zażyłość z niewłaściwymi aniołami” dr Roman Zając. Poznanie imienia swego Anioła Stróża jest raczej niemożliwe. Wątpliwe, by anioł chciał nam objawić swoje imię. […] Absurdem jest pogląd, iż znajomość imienia anioła pogłębi nasze z nim relacje lub też zapewni lepszą opiekę z jego strony. Włączanie aniołów do okultyzmu (tarot anielski, karty anielskie i archanielskie, karty anielskich symboli, przekazy anielskie) nie pojawiło się dopiero w ruchu New Age. Występowało ono już w gnozie i kabale, które oddziaływały na współczesny ezoteryzm i okultyzm – pisze ks. dr hab. Aleksander Posacki w artykule „Aniołowie spirytyzmu, okultyzmu i New Age” i dodaje: Aniołowie nie działają samodzielnie i samowolnie, a więc poza kontekstem chrześcijańskiej wiary i wierności Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu. Jeśli jednak spotykamy tego typu ich działanie, z całą pewnością dokonuje się ono w różnych formach spirytyzmu i okultyzmu. Ksiądz dr hab. Marek Chmielewski w swoim artykule „Duchowość bezdroży” wyjaśnia: Z katolickiego punktu widzenia pojęcie „duchowość bezdroży” obejmuje tzw. duchowości alternatywne, do których zalicza się sekty, ruchy światopoglądowe, lansowane współcześnie zachowania hedonistyczne i konsumpcyjne. Są to „duchowości” przeciwstawne chrześcijańskiemu życiu duchowemu. […] „Duchowość bezdroży”, zamiast obiecywanego rozwoju duchowego, skutkuje najczęściej cofnięciem się z poziomu nadprzyrodzoności i łaski do naturalizmu. Ponadto w numerze o filmie „Doonby. Każdy jest kimś” z przesłaniem pro-life; o św. Zygmuncie – synobójcy i pierwszym królu męczenniku; o tym, że nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji; o wizerunku aniołów we współczesnym kinie; o masturbacji, pornografii i zboczeniach seksualnych, w których swoją genezę ma wiele duchowych zniewoleń człowieka; a także o tym, że aby doświadczyć pełnej wolności, potrzeba różnych etapów nawrócenia – przemiany, odbudowania tego, co zły duch zniszczył w człowieku w okresie uzależnienia od siebie. Poleć innym!
Podsumowanie konkursu "Harry Potter - dobry czy zły" i wybrane wypowiedzi jego uczestników Wybrane wypowiedzi (cz. 2). Przypominamy, że pytania w konkursie były następujące: Czy dostrzegasz jakieś różnice między tradycyjną literaturą dziecięcą a książkami o Harrym Potterze? Jakie? Dlaczego ludzie tak pasjonują się książkami o Harrym Potterze? Czy Kościół powinien zajmować stanowisko w sprawie tego rodzaju książek? Jakie mogą być skutki fascynacji książkami o Harrym Potterze? 60 Pytanie 1: To trochę horrory dla dzieci, a dzieci fascynują horrory. czy harry się różni od innych dziecięcych opowieści. Zapewne trochę tak, jest w innym stylu. Ale jest nadal tylko bajka jak wiele innych książek. Uważam jednak że wraz z kolejnym tomem książki powinien się wiek dziecka, dla którego są one przeznaczone. Harry i jego przyjaciele dosrastaa i coraz straszniejsze są jego przygody Pytanie 2: Fascynują bo są modne!! Kto nie czytał w szkole Harrego ten się nie liczy. Walka kto pierwszy zdąbędzie kolejny tom Harrego jest jak wyścig.\ A poza tym są napisane prostym i każdego wciągającym językiem. No może nie dziadków dzieci, które czytają Harrego. Oni nie rozumieją Poterromaniaków Pytanie 3: uważam, że nie. To takie same bajki jak Czerwony Kapturek, czy inne "horrorowate " bajki Pytanie 4: Tzw. Poteromania :-))|| Przysłał: Anna Muchowska 64 Pytanie 1: Nie stosuję podziału na tradycyjną literaturę dziecięcą oraz Harrego Pottera. To bajka taka jak wszystkie inne tyle , że grubsza. Powiedziałabym nawet że w konwencji przypomina "Pana Kleksa" i równie dobrze się czyta. Za idiotyczne uważam dopatrywanie się w tej opowieści czegoś nadzwyczajnego Pytanie 2: Ludzie pasjonują sie różnymi rzeczami i to nie powinno nikogo dziwić. W przypadku książek czy filmów sprawa jest o wiele prostsza - reklama czyni swoje. A jeśli do tego książka czyta się łatwo i przyjemnie to nalezy tylko się cieszyć że młodzież jak i dorośli sięgneli do lektury. Dodatkowe wątpliwości ze strony kościoła z pewnością zachęciły wiele osób do czytania. Myśle jednak, że najważniejsze jest to że ludzie nawzajem polecali sobie tę książkę, bo lekko i przyjemnie było ją czytać Pytanie 3: Jak kościół ma ochotę niech sobie zajmuje stanowiska we wszytkich sprawach, powinien tylko zadbać o to aby nie opowiadać bzdur. Nie bardzo widzę powody dla których ta książka miałaby być "swego rodzaju" dziwną ksiażką. Czarodzieje zawsze byli w bajkach, latające smoki też, magia rożnież zawsze przewijała się w dawnych opowieściach i nie oznaczało to dla nikogo zagubienia się w świecie. Świat fantazji jest nieograniczony i z pewnością trudno oczekiwać, że zamknie sie w jakichś ramach sztucznie stworzonych przez kościół np Pytanie 4: Zabawne pytanie. Może lepsza zdolność czytania? Może chętniejsze sieganie do książek niż do internetu czy w świat narkotyków lub alkoholu. Mówić o skutkach fascynacji Harrym Potterem to jak mówić o skutkach fascynacji Kubusiem Puchatkiem, Bolkiem i Lolkiem oraz Panem Samochodzikiem albo dinozaurami... co to za demonizowanie???|| Przysłał: Małgorzata Kwiatkowska 67 Pytanie 1: Oczywiście, że są różnice, ale wynikają one ze wżględu na fakt, że czasy sie zmieniają, a psychika dzieci współczesnych jest odmienna od tej która znamy sprzed lat , potrzebne są zatem ksiązki, które wedrą sie ich świata i w troszke odmienny spodób co książki dobrze nam znane pokażą im ,że dobro zawsze zwycięża ze złem i że każdy może osiągnąc swój cel jeśli tylko bardzo che Pytanie 2: Mają one w sobie coś magicznego coś co pozwala oderwać sie od świata rzeczywistego i ukazać całkiem inny świat, świat magiczny tak fascynujący od pokoleń, świat niedostępny nierealny , ale czy napewno? To pytanie towarzyszy cztaniu coraz to kolejnych cześci przygód Harrego, bo przecież każdy z nas marzy posiąść magiczną moc, która pozwoli nam rozwiązać trudne problemy dnia codziennego. Dopóki jednak takiej mocy nie posiadamy pozostaje nam czytanie książek i wyobrażanie sobie jakie byloby to wspaniale móc choc raz machnąć magiczną różdżką.. Pytanie 3: Uważam, że nie. Nie dostrzegam w tej książce niczego co byłoby sprzeczne z nauczaniem kościoła . Czytelnicy HP to głównie dzieci, które nie znają jeszcze zasad i praw Kościoła. Przestrzeganie przykazań należy do kompetencji i sposobu wychowywania przez rodziców, a sama książka nie zachęca do kultu szatana. Zastanowmy sie lepiej jak oduczyc dzieci grania na komputerze a zachecic do czytania , zamiast odbierac im jedną z niewielu ksiązek którą same mają ochote przeczytac|| Pytanie 4: Myśle, że każda ksiązka rozwija wyobraźnię a więc dostrzegam tylko pozytywne skutki idące w stronę rozwoju psychiki dziecka ważne jest tylko to aby fascynacja bohaterem opowieści o Harrym nie wpłynęła zbytnio na życie dziecka i oby nie chcialo go naśladować każdego dnia, bo to może być niebezpieczne ale od tego są rodzice aby wyjaśnić maluchowi że to tylko bohater książki a nie wzór do naśladowania i pokazac Jezusa czy Jana Pawła II , który wzorem małego człowieka powinien zostac na zawsze Przysłał: Natalia Gawęska 75 Pytanie 1: Tradycyjna literatura dziecięca nie jest jednorodna. Nasza, polska, znacznie różni się od np. szwedzkiej. Zestawiając Harrego Potter´a z pozycjami wchodzącymi w skład polskiej literatury dla dzieci łatwo można dostrzec ogrom różnic. Dzieci w polskich szkołach czytają "Naszą szkapę" czy "Sierotkę Marysię", lektury piękne i mądre, ale napisane dawno temu. Niezbyt aktualne i często trudne w odbiorze. "Harry Potter" to aktualne tematy (chociaż całość nie jest osadzona w dawnych czasach), przystępny język, interesująca fabuła i tajemnica, to co dzieci lubią najbardziej Pytanie 2: "Harry Potter" to powiew świeżości. Nowe treści, nowa forma. Czytelnicy są wciągani w niezwykłą intrygę, wspólnie z bohaterami rozwiązują zagadki, tajemnice Pytanie 3: Moim zdaniem nie. Minęły już czasy indeksu ksiąg zakazanych. Bezpowrotnie-mam nadzieję Pytanie 4: "Harry Potter" to seria mądra i pouczająca, ale rónież nieco przerażająca. Książka powinna być dobrana do odbiorcy, jego wieku, dojrzałości. Seria przygód małego czarodzieja nie jest serią przeznaczoną dla małych dzieci. Jeśli sięgną po nią nastolatkowie, odróżniający fikcję od jawy jedynym skutkiem może być większe oczytanie, szerszy światopogląd i nowe zainteresowania. Lektury dzieci powinny być kontrolowane przez rodziców, oni znają swoje pociechy i potrafią dobrać im literaturę Przysłał: Katarzyna Siemieniuk 79 Pytanie 1: Nie. Nie jestem juz osobą młodą, ale nie widzę takich wielkich zgrozeń, o jakich mówią media katolickie. Czary, magia - to zawsze pasjonowało też, gdy byłam dzieckiem. Może to perfidia tej książki, że nie dostrzega się zła - byłaby tym groźniejsza. Ale moim zdaniem, alarm jest niewspółmierny do przyczyny Pytanie 2: Tylko dlatego, że robi się wokól tych książek szum medialny. Oczywiście, aby je sprzedać. W dzisiejszym świecie większość ludzi "żyje wg telewizji" - to, co tam jest - istnieje, to o czym się tam nie mówi-tego nie ma (a w każdym razie nie jest warte uwagi). Gdyby o tej książce nie mówiło się w telewizji, niewiele osób by ją kupiło !|| Pytanie 3: Nie, chyba,że ktoś się o to zapyta. Tylko przyczynia się to do jej popularności, gdyż niektórzy sięgają po tę książkę wyłącznie z tej przyczyny,żeby dowiedzieć się , co tam jest takiego, że "Kościół tego zabrania", inni zaczynają analizować ją pod tym kątem, choć dotychczas w ogóle nie przyszło by im to do głowy Pytanie 4: Żadnych ! W dzisiejszym świecie, w katastrofalnym natłoku wszelkich informacji ludzie po tygodniu zapominają o takich sprawach, jak atak na Nowy Jork, śmierć Jana Pawła II, a co dopiero o takiej książeczce !|| Przysłał: Elżbieta Kucharska 82 Pytanie 1: Przede wszystkim taką, że młodzież (nie dzieci!!) chętnie czytają sagę Rowling, a nie czytają "staroci". I w sumie truno sie dziwić. Skrzywdzony, butny, czasem arogancki, ale jednocześnie wrażliwy Harry i jego tajemniczy działają bardziej magnetycznie niż Ania Shirley. Są w sumie podobni, ale - skończył się czas realizmu w literaturze. Dziś króluje szeroko pojęta fantastyka. Tak już po prostu jest Pytanie 2: Mają wartką, intrygującą fabułę. TO kawał dobrej, rozrywkowej, lekkiej literatury Pytanie 3: Kościoł nie jest od zajmowania stanowisk w sprawie literatury. Od tego jest prasa i krytyka literacka. Oczywiście, kaznodzieje, głoszący rekolekcje dla dzieci i młodzieży zdobedą tylko sympatię słuchaczy, a przy tym łatwiejszą drogę do przekornych rozumów i serc słuchaczy, jeśli wykażą się nie tylko znajomością, ale i zrozumieniem tego, co dla nich, słuchaczy, ciekawe i interesujące Pytanie 4: Najlepszy z nałogów - fascynacja literaturą, nawyk czytania, czytania, czytania. A moralne przesłanie? MIłość, miłość, miłość, odmieniana przez wszystkie przypadki Przysłał: N N 85 Pytanie 1: Tak, tradycyjna literatura dziecieca pomimo ze wystepuja w niej tzw. ciemne (zle) charaktery nakierowana jest na dobro i dobro na koncu zawsze zwycieza ale jedynie uzywajac do tego celu prawdziwych, dobrych atryburow. U Harrego ewidentne jest ze mozna zrobic cos wprew prawu (szkoly, maggi) bo w koncu i tak to "wychodzi" na dobre. To tak jakby ojciec (dobrze ustawiony spolecznie) mowil do syna rob co chcesz ja Cie i tak z tego wyciagne Pytanie 2: Bo sa latwe mile i przyjemnie, bo mowia ze czasem mozna zrobic cos zlego majac nadzieje ze to komus "pomoze". Bo nie maja jasnego i zdecydowanego rozgraniczenia pomiedzy dobrem a zlem Pytanie 3: Jak najbardziej, dzieci sa o wiele bardziej narazone na takie dzialanie i ksztaltowanie nie so konca prawego sumienia niz dorosli, ktorzy juz w jakis sposob uksztaltowali swoj kregoslob moralny. Ja (28 lat) przeczytalem wiekszosc z HP i dostrzegam ukryte nieprawidlowosci natury moralnej w tych ksiazkach Pytanie 4: Zmniejszenie widocznych roznic pomiedzy tym co dobre a tym co latwe, potrzebne, wygodne. Zbytnia pewnosc siebie, przekonanie o bezkarnosci. Zanurzenie sie w swiat magii i niechec do powrotu do rzeczywistosci.. Przysłał: Pawel Tomal 86 Pytanie 1: Nie czytałem książki, ale obejrzałem ostatnią część filmu. Tragedia dla ducha. Czytałem też artykuły z Gościa Niedzielnego na ten chcę powtarzać się za GN. Jest to niszczenie człowieka, szczególnie młodego i to podstępnie. Brak tu rozróżnienia dobra i zła, a postawienie na to, co da korzyść w danej chwili. Diabeł i jego moc powoli wsącza się w serce dziecka, młodego człowieka. Kto z nich wyrośnie? A najgorsze, że Rodzice nie czują tu zagrożenia. Daj diabłowi cząstkę siebie, choćby nieświadomie, to wciągnie Ciebie całego w swoje sieci i opanuje. W książkach dla dzieci jest walka między dobrem i złem, ale ostatecnie zwycięża dobro i dziecko jest pozytywnie kształtowany, a tu?... Zaklęcia są po łacinie i crutio oznacza cierpienia, ale dziecko tego znaczenia nie zna. Bardziej cierpienie krzyżowania. To mój wolny wniosek. Słowo to lub podobne jest jednym z zaklęć nad pajakiem, a to stworzenie zaczyna niesamowicie cierpieć. W filmie ten zwycięzy, kto ma lepsze zaklęcie Pytanie 2: Jest to chyba ucieczka nieświadoma od obowiązków, wyciszenia i piękna otaczającego nas świata. Ten, kto jest zagubiony i nie poznał Pana Jezusa, tkwi w grzechu, będzie podatniejszy na te treści Pytanie 3: Oczywiście i stanowczo, bo zdeprawują się przyszłe pokolenia i ich rozwój duchowy. Już są w sklepach książki harropotterowe do robienia pamietników i przesycone treściami, w które młody człowiek wchodzi nieświadomie pod działanie diabła. Przypomina mi się ruch szkolny w okolicach 1 listopada, tzw halloweenowski. To moja nazwa. A ile oburzenia wprowadza się, gdy głośnoi o nim sie mówi, że jest szkodliwy. Ponoć nie daje się dostępu do pełnej kultury innych narodów Europy. CHORE!!!|| Pytanie 4: Degradacja wewnętrzna, wyśmioianie Ewangelii. Zauwazyłem to szczególnie pod konie filmu w dialogach. Niemal wyszydzenie Ewang. Lęki dzieci, opętanie nawet. Uśpienie czujności moralnej. Strata pieniędzy na ksiązki o Harrym i filmy Przysłał: Cyprian Lewandowski 87 Pytanie 1: Owszem. Harry Potter jest zdecydowanie bardziej wciągający. Wartka akcja, bohater posiadający zarówno dobre jak i złe strony, i dlatego w pewnien sposób bardziej realny Pytanie 2: Dlatego, że jest to oderwanie od świata codziennego. Bohater przeżywa przygody i my razem z nim je przeżywamy. Ma on dylematy moralne i my możemy się w nie wczuć, bo mamy często podobne. Harry Potter posiada w sumie wszystkie najbardziej znane cechy nam samym. I choć czasem nie chcemy się do tego przyznać i my mamy ciemną stonę w sobie. Reszta bohaterów jest nie mniej barwna. Ta książka pomimo tego, że posiada w sobie fantastykę to jest niezwykle odzwierciedlająca charakter czlowieka książka. Poza tym ludzie chcieli by czasem posiadać moce, które pozwolą naprzyklad otwierać wszystkie zamki, bądź stawać się niewidzialnym. Pociąga nas po prostu łatwiejsze i ciekawsze życie. A zwyczajny chłpiec nagle staje się kimś w rodzaju chodzącego cudu. My też tacy chcemy być. Lubimy by nas podziwiano. Ta książka to po prostu odzwierciedlenie naszych najgłębszych pragnień. Każdy by chciał się urodzić w swoistym raju. W końcu każdy jest egoistą w pewnym stopniu Pytanie 3: nie sądze. To tylko książka. A od ludzi zależy jak ją zinterpretują. Jeśli nie ta to pojawi się zawsze inna. Prawo naturalne: w przyrodzie istnieje równowaga Pytanie 4: I dobre i złe. To już zupelnie zależy od interpretacji ludzkiej. Tam jest walka z trochę złym dobrem i całkowitym złem. Nie ma rzeczy nie przesiąkniętej trochę złem. Sztuka to wydobyć wśród tych wszystkich elementów, te, które nas czegoś mogą nauczyć. To, że niektórzy nie potrafią to jest ich zła strona intelektualna. W końcu nie raz się zdarzyło, że ktoś źle zinterpretował Biblię i tak powstały niektóre sekty. Każda książka źle zinterpretowana może być narzędziem zniszczenia w rękach ludzkich Przysłał: Alicja Gierszewska 88 Pytanie 1: Tradycyjna literatura nawet jeżeli mówi o magii, czy zdarzeniach ponadnaturalnych nie powoduje dreszczu przerażenia , jest pozytywna Pytanie 2: Może to wynikać ze spłycenia duchowości chrześcijan. Chodzą do kościoła , uczestniczą w ceremoniach , ale zbyt mało przeżywają. Nie wiedzą, albo zapomnieli, jak niesamowity jest ponadzmysłowy świat, w którym jest Bóg, aniołowie, demony i inne istoty. Nigdy do końca zrozumiały w naszym ziemskim życiu. Szukanie Boga, wsłuchiwanie się w jego głos, mistyczne przeżywanie społeczności z nim , zgłębianie tajemnic o świecie ponadzmysłowym z Pisma Świętego bardzo pobudza wyobraźnię i daje niesamowitą satysfakcję. Jeżeli człowiek tego nie robi jest podatny na takie właśnie historie , jak Harry Poter. Człowiek nie chce się pogodzić , że jedyny świat to ten materialny. Nie znajduje odpowiedzi w chrześcijaństwie i jest podatny na inne ( bajkowe) alternatywy Pytanie 3: Zdecydowanie powinien. Jest to okazja , aby uświadomić ludziom, że rzeczywiście istnieje doskonale zorganizowany świat ponadzmysłowy,gdzie jest mnóstwo bytów , które walczą ze sobą. I nie jest to fikcja. Jest to rzeczywistość, w której każdy człowiek, czy tego chce, czy nie uczestniczy. Jesteśmy częścią tego świata, jeżeli nawet w niego nie wierzymy. Jednak prawdziwa wiedza o nim jest w Piśmie Świętym i nauce Kościoła. Nie jest potrzebna fikcja literacka. Zajęcie stanowiska przez kościół , to PO PROSTU DOSKONAŁA OKAZJA DO EWANGELIZACJI Pytanie 4: Skutki już widzimy. Fascynacja sektami religijnymi. Niekończące się poszukiwanie odpowiedzi na temat istoty świata ponadzmysłowego. Odwrócenie uwagi od nauki Kościoła na ten temat. Przechylenie szali zwycięstwa na ciemną stronę w walce świata demonów i aniołów o nasze serca i umysły. Hary Poter i wzbudzanie fascynacji nim jest posunięciem taktycznym sił zła Przysłał: Ryszard Amielko 92 Pytanie 1: Sukces Harrego Pottera tkwi w jego wyjatkowości, ponieważ nie jest to książka adresowana wyłącznie do dzieci, ale także dla dorosłych czytelników. Bohater dorasta wraz z odbiorcą ksiązki, która opisuje dokladnie całe jego życie. Wiekszość książek dla dzieci opisuje jakieś krótkie zdarzenie, jedną historię, a Harremu towarzyszy cały ciąg przygód. Dodatkowo dzieci lubią czuć się dorosłe, a dzieki tej książce, w której problemy nie są codzienne i dotyczą "świata starszych", w którym dzieci także pełnią swoją rolę, czują się ważniejsze. Powieść Rowling wpływa na ich marzenia, wprowadza postacie inne niż w typowych dziełach literatury dziecięcej, poniewąż mimo swojej niezwykłości wydają się byc realne Pytanie 2: Książki Rowling pozwalają marzyć i uwierzyć w to co "nie istanieje". Przenoszą czytelnika w świat fantazji, którą mogą poczuć. Problemy Harrego nie są naiwne i banalne, doświadcza on zarówno przykrości, trosk jak i radości, więc staje się bliski czytlenikom i każdy odnajduje w lekturze wątek bliski jego życiu. "Harry Potter" jest również odprężającą książka, która wciąga, chce się ją czytać, jest pisana prostym językiem, ma wciągającą akcje i wypełniła lukę na rynku literackim|| Pytanie 3: Negatywne opinie Kościoła na temat literatury często spotykają się ze sprzeciwem cześci społeczeństwa, przez co otrzymuje on czasem miano wtórnego wielkiego inkwizytora. Każdy sam musi osądzić, co myśli o tego rodzaju książkach. Powieści tego typu to fikcja literacka, z czego wszyscy zdają sobie sprawe. Są książki, które naprwade mogą zaszkodzić czytelnikowi, wychwalają kult szatana, są pełne herezji i tego typu literaturze Kościół powienien powiedzieć stanowczo nie. Baśniom Andersena i Braci Grimm nikt się nie sprzeciwia, także Harry Potter również pownien być tolerowany i popierany przez Kościół Pytanie 4: Napewno wiąże się owa fascynajca z zainteresowaniem magią, co nie jest niczym złym (oczywiscie z granicach normy). Kościół może wykorzystać to do przekazania swoej opinii na temat magii, pomijając jednak krytykę tego typu literatury. Dojrzały czytelnik potrafi rozróżnic fikcję od rzeczywistości, a niedojrzałe jeszcze dzieci, zostaną uświadomione przez rodziców. Fascynacja magią i wiara w istnienie magicznego świata zawsze towarzyszyła najmłodszym i pewnie długo jeszcze będzie. Marzenia o lataniu na miotle i posiadaniu magicznej różdżki towarzyszą wielu ludziom, przy czym nie czynią niczego złego. Pomarzyć każdy może Przysłał: Ines Bernais 94 Pytanie 1: Tradycyjna literatura dziecięca jest raczej mniej skomplikowana ale najczęsciej o wiele bardziej naiwna. Dzieci w dzisiejszych czasach dojrzewają bardzo szybko i widzą, że świat nie jest czarno-biały jak w wiekszości literatury dziecięcej. Odczytują więc spłycone pojmowanie świata jako fałsz. Paradoksalnie Harry Potter wydaje się im o wiele bardziej prawdziwy Pytanie 2: W dzisiejszym świecie nastawionym dość materialnie do wszystkiego, postępującej laicyzaji życia ludzie szukają czegoś jeszcze. Przeczuwają, że świat widzialny to nie wszystko i szukają jakiejś transcendencji. Znajdują więc ją w magii świata Harrego Pottera. Wydaje mi się równiez, że szuka się często w świecie jakiegoś elementu wspólnotowego. Dlatego osoby tak zaczytane w tej książce często organizują spotkania. Łączy się to także z pragnieniem wtajemniczenia Pytanie 3: Rolą Kościoła jest prowadzenie wiernych do zbawienia i wskazywanie im drogi. Kultura jest czynnikiem, który zawsze wpływał najbardziej na ludzkiego ducha. Dlatego Kościół ma obowiązek zająć stanowisko na temat każdego zjawiska, które tak znaczenie wpływa na życie człowieka, tym bardziej jeżeli jest to zjawisko w jakis sposób niepokojące i dezorientujące Pytanie 4: Wydaję mi się że skutki zależą od czytelnika. W zależności od stopnia rozwoju duchowego, intelektuanego, emocjonalnego może to być zwykła przyjemność z lektury dość ciekawej i przyjemnej książki aż po uczynienie z jej treści swojej życiowej filozofii. Jednak każda lektóra pozostawia jakiś ślad w czytelniku, nawet jeżeli on tego sobie nie uświadamia a szczególnie w tzw. literaturze dziecięcej. Dlatego na autorach takich książek spoczywa szczególna odpowiedzialność Przysłał: Agnieszka Banach 98 Pytanie 1: Tradycyjne książki to raczej bajki lub powieści obyczajowe bądź przygodowe - to jest książka raczej z gatunku fantasy. Nie widzę jednak różnic pomiędzy innymi książkami tego typu a Harrym Potterem Pytanie 2: Bo są to książki o bardzo ciekawej fabule, świetnie napisane, opowiadające o przyjaźni, są w nich ludzie źli i ludzie dobrzy, są sytuacje, z którymi dzieci spotykają się w szkole - dobrzy i źli koledzy, nauczyciele, których się lubi i tacy, przed którymi czuje się strach, bliscy, których się kocha i tacy, którzy się nad nami znęcają lub poniżają. Jest to dobra literatura z dobrym marketingiem Pytanie 3: W żadnym wypadku. Jest to ogromny błąd. Kościół patrzy na książkę przez pryzmat wydawcy czy dystrybutora, a nie przez wartościowość samej książki. W swej osnowie książka jest na wskroś chrześcijańska i wypowiadanie się Kościoła spowoduje, że wiele osób nie zrozumie jego racji i będzie podejrzewało nas o ukryte intencje Pytanie 4: Na pewno wzrost czytelnictwa wśród młodzieży, może większe zainteresowanie literaturą fantasy - co przekłada się już po częstsze sięgania po pozycje klasyki gatunku, jak "Władca Pierścieni" JRR Tolkiena czy "Opowieści z Narni" CS Lewisa. W żadnym wypadku nie jest to propagowanie ideologii New Age Przysłał: Jarosław Pióro 99 Pytanie 1: To zależy co rozumieć pod pojęciem "literatura dziecięca". W porównaniu np. z Kopciuszkiem mniej tu jest brutalności - Harry nie obcina sobie pięty itp. Książka (czytałem I tom i mówię tu o nim) jest też bardziej infantylna, o charakterze bardziej rozrywkowym niż moralizującym niż klasyczne, "dziecięce" pozycje jak "Alicja w krainie czarów" lub "O krasnoludkach i sierotce Marysi". Poza tym schemat jest oklepany i do bólu standardowy: przez większą część ksiażki bohater dostaje w kość i na przemian wygrywa małe epizody na zasadzie 2 kroki do przodu, 3 do tyłu. Potem zakończenie kiedy wątek główny zostaje rozplątany, bohater sprawdza się w próbie (która nieuchronnie zbliża się przez całą opowieść), zwycięża Zło. Bum: i już Wojtek zostaje strażakiem, i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Dobór tematyki też nie jest niczym nowym, baśniowość i cudowność to tematy w dziecięcej literaturze klasyka, zeby wspomnieć tylko "Hobbita" i bedące ostatnio na czasie opowieśći o lwach, czarownicach i starych szafach. Podobnie z doborem bohatera itd. W każdym razie różnice są niewielkie Pytanie 2: 1. Dzieci czytają (albo słuchają czytających rodziców) bo ksiażka jest modna i skutecznie promowana. 2. Rodzice czytają: a) bo dzieci chcą słuchać (patrz pkt. 1.), b) z ciekawości, c) bo książka jest modna i skutecznie promowana. Poza tym, poziom literacki Harrego jest przyzwoity Pytanie 3: "Powinien" to złe słowo. Może, oczywiście. Powinien jeśli wystąpi taka potrzeba. Moim zdaniem nie nalezy zajmować stanowiska w sprawie konkretnej książki, bo po jakimś czasie musiałby powstać indeks książek, w których widać potencjalne "zagrożenie", a to mi się źle kojarzy. Poza tym, autorzy takich publikacji musieliby chyba zacząć płacić za promocję twórcom indeksu. Zły pomysł. Lepiej stawiać na rozum dzieci i rozwagę ich rodziców, którzy powinni czuwać nad rozwojem intelektualnym dziecka, nie odcinając mu oczywiście dostępu do "niebezpiecznej" literatury Pytanie 4: Widzę następujące możliwości. 1. Pasja czytania książek (mi została po fascynacji serią o Tomku Wilmowskim), 2. Zostanie pisarzem (w dalekiej prspektywie), 3. Podniesienie zdolności językowych, z szybkością czytania na czele. Dzieci, które czytają książki, lepiej się uczą. 4. Żadne. Wbrew pozorom dopuszczam i taką możliwość, 5. Znudzenie, utrata zainteresowania ksążkami (to w wypadku, kiedy książka się nie spodoba) Przysłał: Krzysiek Sankiewcz opr. mg/mg « ‹ 1 › » oceń artykuł
jan paweł ii o harrym potterze